Alergia na kurz – czy to możliwe, by żyć bez kichania?
Alergia na kurz to zjawisko, które dotyka coraz większą liczbę osób. Wyobraź sobie sytuację: przychodzisz do przyjaciół, a tam w powietrzu unosi się chmurka kurzu niczym efekt specjalny w filmach akcji. I co? Kichasz jak szalony. Niestety, nie jesteś jedyny w tej walce z alergenami. I choć kurz wydaje się niegroźny, może zamienić Twoje życie w jeden wielki festiwal kataru i łzawienia.
Odkrywanie tajemnic kurzu
Nie jest tajemnicą, że kurz składa się głównie z drobnych cząsteczek – włosów zwierząt, naskórka ludzkiego i… no cóż, resztek życia codziennego. Miałem okazję przekonać się o tym na własnej skórze (dosłownie), gdy po długim czasie sprzątania znalazłem na podłodze prawdziwy skarbiec alergenów! Zrozumiałem wtedy jedno – musi być sposób, aby ograniczyć kontakt z tym niewidzialnym wrogiem.
Sprzątanie – Twój sprzymierzeniec
Na początku trzeba zaakceptować fakt: sprzątanie nie jest zabawą ani zajęciem dla hipsterów. To sposób na przetrwanie! Warto zacząć od inwestycji w odkurzacz z filtrem HEPA. Ten mały cud techniki potrafi wyłapać najdrobniejsze cząsteczki kurzu i alergeny. Pamiętam moment, gdy pierwszy raz zobaczyłem, ile „nieprzyjaciół” zgromadziło się pod moim biurkiem – aż zatkało mi dech!
Odkurzaj regularnie – przynajmniej raz w tygodniu! Zobaczysz różnicę już po pierwszym razie. Ciekawostką jest też to, że podczas odkurzania warto zamknąć okna i drzwi; po co zapraszać dodatkowych gości do tej alergennej imprezy?
Kot czy alergia? Trudne wybory
Dla wielu ludzi pupile są jak rodzina. Ale co zrobić, gdy kot staje się źródłem alergii? Tak naprawdę to nie kot sam w sobie jest problemem (sami ich kochamy!), ale raczej ich sierść oraz naskórek. Możesz rozważyć ograniczenie kontaktu z czworonogiem tylko do pewnych stref w domu. Sam byłem sceptyczny wobec takich rozwiązań… do czasu, kiedy usunąłem dywanik ze swojej sypialni i poczułem ogromną ulgę.
Pamiętaj też o regularnym kąpaniu swojego pupila. Tak tak! Woda oraz szampon dla zwierząt mogą pomóc zmniejszyć ilość alergenów unoszących się w powietrzu.
Temperatura to klucz
A skoro mowa o temperaturze… Utrzymywanie odpowiedniego poziomu wilgotności powietrza również ma znaczenie. Optymalnie powinno być 30-50%. Zbyt duża wilgotność sprzyja rozwojowi roztoczy; za mała sprawia, że będziemy mieli suchy kaszel i swędzącą skórę.
Kiedyś próbowałem wszystkiego: od domowych sposobów po drogie urządzenia filtrujące powietrze. W końcu zdecydowałem się na nawilżacz powietrza i… wow! To była jedna z najlepszych decyzji mojego życia! Na pewno Ci pomogą również filtry HEPA w klimatyzatorach – one działają cuda!
Zmień swoje otoczenie
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tekstyliami wokół siebie? Dywany, zasłony czy narzuty są doskonałym miejscem dla zbierania kurzu i alergenów. Zmiana materiałów na łatwe do prania lub takie wykonane z syntetyków może znacznie ułatwić życie wszystkim uczulonym!
Niezapomniane doświadczenie miałem też podczas wizyty u znajomego – ich dom był „nienagannie” urządzony bez zbędnych dekoracji oraz tkanin osadzających kurz wszędzie wokół. Cieszyliśmy się dobrą atmosferą bez pociągania nosem co chwila!
Styl życia a alergie
I choć czasami myśl o zamknięciu okien latem wydaje się drastyczna (kto chce rezygnować ze świeżego powietrza?), uwierz mi – warto postawić na filtry przeciwpyłowe oraz szczelne okna w porze największego pylenia.
Prawda jest taka: czasami musimy dostosować nasze otoczenie tak jak dostosowujemy ulubiony kawałek muzyczny do nastroju chwili – żeby było lepiej.
Na koniec dnia najważniejsze jest zadbanie o siebie i swoje samopoczucie we własnym królestwie – Twoim domu.
Pamiętaj – nawet jeśli kurz czasami chce ci pokazać swoją siłę wyrazu niczym artysta malujący kontrowersyjny obrazek… Ty masz kontrolę nad swoim życiem oraz przestrzenią wokół ciebie!