Dlaczego nawilżanie skóry od wewnątrz ma znaczenie?
Kiedy patrzę w lustro, czasem widzę więcej niż tylko swoją odbicie. Zauważam drobne linie, suchość i pewne… znaki upływającego czasu. Prawda jest taka, że każdy z nas zmaga się z tym problemem. Wiem to dobrze, bo sama borykałam się z przesuszoną skórą przez długie miesiące. I co gorsza, kiedy już zaczęłam myśleć o nawilżeniu, odkryłam, że to nie tylko kwestia kosmetyków na powierzchni. To coś znacznie głębszego – dosłownie! Nawilżenie skóry od wewnątrz to temat rzeka i chociaż brzmi to jak coś z poradnika zdrowotnego dla superbohaterów, nie martw się – wszystko da się ogarnąć!
Woda – eliksir życia
Nie oszukujmy się. Jeśli myślisz, że filiżanka kawy lub sok pomarańczowy wystarczą do nawodnienia organizmu, to jesteś w błędzie. Od kiedy zaczęłam pić wodę jak szalona (prawie pięć litrów dziennie), moja skóra zaczęła wyglądać lepiej. Oczywiście nie stało się to z dnia na dzień; po drodze były chwile kryzysowe i trochę humoru w stylu „kto pije tak dużo wody?”. Ale skutki były zdumiewające – skóra nabrała blasku i świeżości. Nie ma nic lepszego niż uczucie dobrze nawodnionego ciała!
Odpowiednia dieta – więcej niż jedzenie
Nawilżanie skóry od wewnątrz zaczyna się także na talerzu. Wszyscy wiemy, że owoce i warzywa są ważne, ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad ich wpływem na twoją cerę? Odkąd dodałam do diety więcej awokado (tak, ten zielony miąższ!), zauważyłam poprawę nie tylko mojej skóry, ale również samopoczucia. Tłuszcze omega-3 znajdujące się w rybach i orzechach również robią cuda dla naszej skóry.
Mikroskładniki – klucz do sukcesu
Witaminy są kolejnym bohaterem tej opowieści! Witamina E pomaga chronić naszą skórę przed szkodliwymi promieniami UV oraz wolnymi rodnikami. Co więcej, witamina C wspiera produkcję kolagenu – czyli substancji odpowiedzialnej za elastyczność naszej cery. A kto by nie chciał mieć cery młodszej niż jego wiek metrykalny? Ja zdecydowanie tak!
Kosmetyki a pielęgnacja wewnętrzna
Teraz pewnie myślisz: „A co ze wszystkim tym kremem nawilżającym?” Wcale go nie skreślam! Jednak pamiętaj: kosmetyki są tylko dodatkiem do tego większego obrazu. Używając dobrego kremu, który zawiera składniki takie jak kwas hialuronowy czy ceramidy, możesz poprawić stan swojej skóry od zewnątrz… ale dopiero gdy wnętrze będzie dobrze nawodnione i odżywione.
Czy istnieje coś takiego jak stres wpływający na skórę?
A teraz przechodzimy do tematu stresu! Kto by pomyślał? Wydaje mi się, że mam twarz „stresowca” przynajmniej raz w tygodniu! Stres wpływa na nas nie tylko psychicznie – sprawia też, że nasze ciało produkuje kortyzol. A ten hormon ma magiczną umiejętność sprawiania, że nasze gruczoły łojowe pracują pełną parą – hello zaskórniki!
Zacznij więc stawiać sobie pytania: Jak radzić sobie ze stresem? Medytacja? Joga? Albo po prostu godzina spędzona z ulubionym serialem? Znalazłem swoje ukojenie w krótkich spacerach lub chwilach relaksu przy ulubionej książce.
Nawilżanie psychiczne a fizyczne
Nawilżać można też umysł! Tak jest! Znalezienie równowagi między pracą a odpoczynkiem daje nam energię oraz pozwala skuteczniej dbać o siebie – także fizycznie. Stworzenie własnej przestrzeni relaksacyjnej może być kluczem do sukcesu.
Dbanie o siebie powinno być przyjemnością a nie obowiązkiem! Może wypróbujesz nowy przepis kulinarny albo zaszalejesz z domowym spa? Rozmawiając ze znajomymi o ich sekretach dotyczących pielęgnacji zawsze odkrywam coś nowego!
Podsumowanie? Nigdy!
Ale wracając do tematu – wszystko sprowadza się do jednego: dbanie o swoją skórę to proces ciągły i holistyczny. Traktując ciało jako całość – od tego co jemy po to jak żyjemy – możemy osiągnąć najlepsze efekty piękna od środka na zewnątrz.